Skocz do zawartości

Mateuszek

Zbanowany
  • Postów

    2 450
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42
  • Dotacje

    0.00 PLN 
  • Wpisów na czacie

    0

Aktywność reputacji

  1. Super
    Mateuszek przyznał(a) reputację dla  Niebieska w Pokaż swoją twarz   
    Zgadnij:) 

  2. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  nyx w Dudek P56-Ballada :D   
  3. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  m5t3o w Kali - Jeden buch (prod. Pionir)   
  4. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Victoria` w Kali - Jeden buch (prod. Pionir)   
  5. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  DZIADEK99 w [ZAMKNIĘTY] Detektyw #8   
    Fajna gazetka widać że mu na tym zależy można chłopakowi dać szanse jako Redaktor
  6. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  R3K3R w [ARCHIWALNY ♻] R3K3R Wita   
    witam Cię serdecznie na sieci.
  7. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Tajemnica w Stalingrad [Recenzja]   
    Jeśli spodziewaliście się po "Stalingradzie" Bondarczuka efektownego i realistycznego kina wojennego zgłębiającego koleje krwawego oblężenia tytułowego radzieckiego miasta, które okazało się punktem zwrotnym II wojny światowej, to nie mogliście się bardziej mylić. Poza kilkoma efektownymi ujęciami cyfrowo płonącego Stalingradu oraz sporadycznymi scenami walk sowietów z nazistami na jakimś zniszczonym rynku lub w opuszczonym domu, w filmie tym wojna i prawda historyczna mają znaczenie zdecydowanie drugorzędne. Pod względem fabularnym Bondarczuk jest bowiem bardziej zainteresowany kreacją quasi-romantycznej telenoweli, która przypomni widzom raczej o nieśmiertelnych socrealistycznych klasykach w rodzaju "Moskwa nie wierzy łzom" Mieńszowa, niż o "Szeregowcu Ryanie" Spielberga.
    Wojenny – czy jakikolwiek inny – realizm "Stalingradu" najlepiej opisać za pomocą dwóch scen z filmowego pola bitwy. W pierwszej dzielni radzieccy wojacy wystrzeliwują pocisk burzący w taki sposób, że rykoszetuje (!) on od czołgu (!!) i kreśląc trajektorię lotu w kształcie litery "L" (!!!), trafia w ważny punkt niemieckiego oporu. W drugiej odważni żołnierze rzucają się do straceńczego ataku na przeciwników, pokonując ich za pomocą kombinacji siły i sztuk walki (?) oraz slow-motion, jakiego nie powstydziliby się twórcy "300" Zacka Snydera. Bondarczuka interesuje nade wszystko realizacja epickiego widowiska, które będzie w stanie zadowolić jak najszerszą widownię, całą resztę filmu opiera więc na pseudo-filozoficzych refleksjach boleśnie płaskich postaci, gadkach-szmatkach między żołnierzami oraz patetycznych wywodach, które miast gęsią skórkę, wywołują grymas politowania.
    I na dodatek, Bondarczuk ubzdurał sobie, że w ramach zabliźniania dawnych ran postara się trochę wybielić działania wojsk niemieckich w bitwie o Stalingrad. Pojawia się wprawdzie na ekranie jeden tyran i sadysta, ale główne skrzypce gra pewien honorowy oficer (w tej roli Thomas Kretschmann, który może sobie wpisać w CV specjalizację "wcielanie się w filmach wojennych w dobrych Niemców"), który ma nie tylko skrupuły, ale także radziecką kochankę, która mimo złego traktowania lgnie do niego jak pszczoła do miodu. Wątek kobiecy przewija się również po stronie radzieckiej – żołnierze okupują ruiny domu rezolutnej osiemnastolatki, która samą tylko obecnością wprowadza w szeregi wojskowych rozluźnienie oraz nieformalne zawody w jej adorowaniu.
    Wszystkie te aspekty scenariusza miały w założeniu pogłębić stricte humanistyczny wydźwięk "Stalingradu", ale poszczególne postaci są tak słabo nakreślone, tak jednowymiarowe i często puste, że podkreślają raczej ogólny brak pomysłu na opowiedzenie całej historii. Mógłbym się tak jeszcze długo znęcać nad "Stalingradem", bo materiału Bondarczuk zapewnił naprawdę sporo. Spuszczę jednak na resztę zasłonę milczenia i po prostu zaapeluję do wszystkich, którzy to czytają, by nie tracili czasu na tę efekciarską, propagandową produkcję, która dodatkowo udaje wysokobudżetowe kino amerykańskie dla młodego widza, nie potrafiąc jednakże wyzbyć się radzieckiej mentalności. O wiele więcej emocji przyniesie spacer w śnieżnej zamieci. Albo seans "Wroga u bram" Jean-Jacques'a Annaud.
     

    Fedor Bondarchuk

    Ilya Tilkin,Sergey Snezhkin

    Dramat ,Wojenny

    29 listopada 2013 (Polska) 10 października 2013 (świat)
     

       
       
  8. Super
    Mateuszek przyznał(a) reputację dla  Poszuk!wany w [INFORMACJA] Głosy CSSetti.pl   
    348
  9. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  m5t3o w [ZAMKNIĘTY] Detektyw #8   
    Fajna gazetka widać że mu na tym zależy można chłopakowi dać szanse jako Redaktor
  10. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Ejdrien. w [ZAMKNIĘTY] XDLASDsaa MultiHack   
    Odrzucam zgłoszenie , nie ma ip . 
    Jeżeli chcesz żeby gracz został sprawdzony i zbanowany proszę o ip .
    A jak coś będzie haxał to go zbanujemy na serwerze .
     
    Pozdrawiam Biały.
  11. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  KiciA w Pokaż swoją twarz   
    A co tam czas na Białego foto
     

  12. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Dejv. w Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy [recenzja]   
    Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... – te słowa znamy dobrze wszyscy, obojętnie na której trylogii zostaliśmy wychowani. Znać je będą również ci, którzy swą przygodę zaczną (bądź już zaczęli, wszak pierwsze pokazy za nami) od Epizodu VII, a w dalszej kolejności także następnych filmów pod skrzydłami Disneya. I nie ulega wątpliwości, że staną się one dla nich równie ważne i kultowe, co kiedyś dla nas te od Lucasa.
    Urodzony w Nowym Jorku J.J. Abrams doskonale wstrzelił się w jeszcze jedną markę, w której jest jedynie „podwykonawcą”. Z materiałem źródłowym poradził sobie przy tym nawet lepiej, jak w konkurencyjnym "Star Treku" czy wcześniejszym "Mission: Impossible", tworząc tym samym chyba swój najlepszy film – przepełniony tyleż pasją twórczą, co po prostu dobrze przemyślany i bardzo dobrze nakręcony.
    Owszem, nowym Star Warsom da się zarzucić sporo rzeczy, z których najbardziej boli chyba fakt, iż tak naprawdę cały szkielet fabularny, to powtórka z "Nowej nadziei" – wliczając w to zbyt podobne do siebie lokacje (pustynną, lodową i „zieloną”), zbliżonych stylistycznie bohaterów i powielane schematy (znowu postrachem galaktyki jest gość w czarnych fatałaszkach, znowu Rebelia to słabo wyposażone niedobitki dzielnie stawiające czoła upgradowanemu Imperium – notabene świetnie odświeżono myśliwce i zbroje szturmowców plus dodano im trochę interesujących gadżetów – znowu robot jest kluczem do sekretów, itd.), z praktycznie dokładnie takim samym finałem (a raczej początkiem) całej historii. Także muzyka, która jest oczywiście świetna, również bezgranicznie bazuje na znanych już motywach, a nowe bynajmniej nie porywają w równym stopniu, nie mają tej samej siły przebicia, co klasyczne nuty.
    Można bić się w myślach (lub z innymi widzami – oczywiście na miecze świetlne) o to, które momenty zostały przesadzone, które postaci (jeszcze) nie zostały w pełni wykorzystane i tak naprawdę pojawiają się po nic (na drugim planie odnajdziemy przy tym naprawdę, naprawdę wiele znajomych twarzy i odnóży). Nie każdy dialog trafia w sedno, nie zawsze swoista nostalgia się sprawdza, nie wszystkie elementy (a trzeba napisać, że Abrams dodał do tego uniwersum sporo fajnie uzupełniających je szczegółów i sprytnych detali, jakie dodatkowo urzeczywistniają jego wizję) idealnie ze sobą współgrają i nie wszelkie nawiązania do poprzednich filmów są potrzebne. Znajdzie się też parę scen, w których motywacja poszczególnych postaci nie do końca przekonuje, a im samym sporo rozwiązań problemów przychodzi z dużą, być może za dużą łatwością.
    Tylko co z tego, skoro "Przebudzenie Mocy" ogląda się wprost fenomenalnie! Technicznie film jest bez zarzutu – efekty, zwłaszcza te animatroniczne, to miód dla oczu, a zdjęcia, montaż, scenografia i sposób ich użycia skutkują ogromem sekwencji, jakie bez dwóch zdań przejdą do kanonu Gwiezdnych Wojen i za 30 lat będzie się je wspominać i do nich powracać z taką samą frajdą, jak dziś do pościgu między asteroidami z "Imperium kontratakuje", czy ataku na Gwiazdę Śmierci II w finale "Powrotu Jedi" (lub też, sięgając do prequeli, pojedynku z Darthem Maulem). A i wspomniana ilustracja Williamsa, nawet jeśli wtórna, bez problemu przenosi nas wraz z żółtymi napisami do dzieciństwa w sposób godny zachwytów wszelakich.
    Całość poprowadzona jest perfekcyjnie, ma odpowiedni rytm i nie pozwala się nudzić, a kiedy trzeba bezbłędnie uderza we właściwe tony (pewien śmigający od paru tygodni po sieci spoiler to jedna z najlepszych i najbardziej zaskakujących scen w całej sadze). Emocjonalnie to zresztą niekiedy prawdziwa bomba – dzieje się dużo, mimo schematów akcja potrafi być niekiedy nieprzewidywalna i porywa aż do samego końca, który... robi smaka na kolejne części. Oczywiście w kinie, niestety dopiero za dwa lata. Wiem jednak, że oczekiwanie umili mi wiele kolejnych seansów "Przebudzenia Mocy", które zwyczajnie na to zasługuje. Trailery tym razem nie kłamały – to nie legendy, to wszystko prawda. Każde słowo. Moc jest z nami!
     

    J.J. Abrams.

    Lawrence KasdanJ.J. AbramsMichael Arndt

    Przygodowy, Sci-F
       
    18 grudnia 2015 (Polska) 14 grudnia 2015 [świat]
     

       
        
     
     
     
  13. Super
    Mateuszek przyznał(a) reputację dla  Justyna1994 w Pokaż swoją twarz   
    To sem ja.  

  14. Super
  15. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Tajemnica w [ARCHIWALNY ♻] Z czym kojarzone są Święta?   
    Wigilia czym się kojarzy jak dla mnie to z magią świąt , uwielbiam kiedy gromadzimy się z rodziną przy stole wigilijnym i składamy sobie życzenia , z kolędami oczywiście , z pasterką i zapachem choinki  , ten czas jest najlepszy  , jak dla mnie
  16. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  nyx w [PRZYJĘTA ⚐] Nowe Rangi ☺   
    Jak dla mnie to pomysł fajny donator była by ranga za pieniądze jak sama ranga wskazuje , a stały bywalec to może tak od 150 postów.
  17. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Jezus w [UB ✔] [UB ✔] Ban   
    okej wszystko rozumiem, nie ma na razie działu tego serwera bo jest nowy i jeszcze nie dodany dział będę później ogarnę to odwołanie.
     
    Ps. ssy czyste , ub . zapraszam do gry .
  18. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  bonusrpk32 w [ARCHIWALNY ♻] [ZAMKNIĘTY] Problem   
    Witam zdaje mi się że jest taka opcja zmiany nazwy jest dział Zmień Nick tam piszesz prośbę i Administracja Ci zmieni .
  19. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  nyx w Jak oceniacie takie autko ? ?   
    No fajniutkie , mi się podoba
  20. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Assassynka w Wywiad z Tajemnica   
    Biały
    Tajemnica
     
     
    Biały :  Cześć, mógłbym Ci zająć sekundkę i przeprowadzić wywiadzik?
    Tajemnica : Tak, jasne.
    Biały: A więc zaczynajmy. Przedstaw się nam. , imię, ile masz lat, gdzie mieszkasz?
    Tajemnica: Mam na imię Ania, jestem starsza od węgla i mieszkam na śląsku.
    Biały: Opowiedz nam jakie masz zaintersowania?
    Tajemnica: Generalnie bardzo kocham się w muzyce. Pod każdą postacią, od instrumentala po symfonię. Wychodzę z założenia, że nie słucha się gatunku tylko muzyki  - to ona niesie za sobą pewien przekaz. Można powiedzieć, że jestem muzykoholiczką. Zdecydowanie... hmmm kolejne zainteresowania... myślę, że wszelkie inspiracje w gotowaniu- lubię eksperymentować. No i lubię wyzwania.
    Biały: Czyli można tak powiedzieć, że grasz na instrumentach czy może na nerwach?
    Tajemnica: Nie było wzmianki, że gram na instrumentach tylko że lubię muzykę instrumentalną- nie łap mnie za słowka. Co do gry na nerwach - myślę, że byłoby spore grono osób, które by to potwierdziło.
    Biały: A więc jak to mówią za mój błąd - przepraszam . Masz może jakieś ulubione kawałki muzyczne czy słuchasz wszystkiego? (Chodzi o gatunek muzyczny.)
    Tajemnica: W zasadzie to jest kwestia mojego kaprysu. Nie ukrywam, że moje serce jest rozdarte między muzyką Rockową a Klubówkami, klimitami electro, melbourne beats... Lata 80' i 90' też nie są mi obce. Parę przykładów: 
    Biały: Przejdzmy do kolejnej częsci naszych emocjonujących pytań. Opowiedz nam jak trafiłaś na luzowanię.
    Tajemnica: Na luzownię trafiłam przypadkowo. Szukałam serwera, na którym jest kultura i w miarę ogarnięci ludzie.
    Biały: Rozumiem. Co sądzisz o naszej administracji?
    Tajemnica: Sieci? Serwera? Kogo dokładnie masz na myśli?
     Biały: Chodzi mi w szczególności o naszą administrację forum,  a o administracji serwera też możesz coś opowiedzieć.
    Tajemnica: W zasadzie nie mam zastrzeżeń ani do jednych ani do drugich... Linijka (wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) szybko roztrwania pieniądze w Eurobiznes, przez co cieżko jest wygrać, ale jest to do dopracowania  Baton z kolei - dobry kompan w powszednie dni robocze, trochę pyskuje, ale do rany przyłóż chłopak.  W roli humoro-poprawiacza doskonale spełnia się Creator, działa na mnie jak gaz rozweselacjący. Natomiast na dd2, to są same perełki  Generalnie do każdej osoby z luzowni mam jakiś sentyment.
    Biały: Rozumiem, rozumiem. Masz może jakieś propozycje do naszej redakcji, aby coś nowgo wprowadziła albo coś ogłaszała?
    Tajemnica: Żeby mniej piła!!!  hahaha
    Biały: Ale o kim mowa, bo ja nie wiem kto pije? 
    Tajemnica: Niech to zostanie tajemnicą. 
    Biały: Nie ma problemu, wszystko i tak wyjdzie hahah ;D
    Tajemnica: No, no.
    Biały: Mam taką propozycję: czy możesz  udzielić mi odpowiedzi na serię krótkich pytań?
    Tajemnica: Uhm.
    Biały: Pies czy kot?
    Tajemnica: Pies.
    Biały: Dobre wino czy whyski?
    Tajemnica: Kociołek panoramixa.
    Biały: A to tego nie piłem, muszę chyba spróbować ale cii...
    Tajemnica: Koniecznie .
    Biały: Bmw czy Audica A4?
    Tajemnica: Mercedes .
    Biały: Książka czy może e-book? 
    Tajemnica: Książka, zdecydowanie.
    Biały: Jak już jesteśmy przy książce, to może nam coś fajnego polecisz?
     Tajemnica: Powieść Nicoli Yoon "ponad wszystko", na której podstawie nota bene powstał film o tym samym tytule.
     Biały: A więc powolutku zbliżamy się do końca naszego przepięknęgo wywiadu.
    Dziękuję z całego serca za chęć udzielenia kilku odpowiedzi. Jeżeli masz ochotę możesz kogoś pozdrowić.
    Tajemnica: Pozdrawiam użytkowników i administrację Cs-Luzownia, jak również chciałabym podziękować Tobie, za chęć przeprowadzenia wywiadu z moją osobą.
     Biały: Miłego dnia.
    Tajemnica: Wzajemnie.
     
     
     
     
    Dziękuje za przeczytanie wywiadu, oczywiście możecie się pod nim wypowiadać.
    Jak myślicie, kto kolejny zostanie zaproszony na wywiad? Może Ty a może ktoś inny?
     Zapraszam do typowania -  a redaktor Biały złapie kolejną osobę na wywiad.
    Ja już się z wami żegnam, życzę miłego dnia.
    Pozdrawiam, Biały
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
  21. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  V0N0M$ w Wywiad z Tajemnica   
    Biały
    Tajemnica
     
     
    Biały :  Cześć, mógłbym Ci zająć sekundkę i przeprowadzić wywiadzik?
    Tajemnica : Tak, jasne.
    Biały: A więc zaczynajmy. Przedstaw się nam. , imię, ile masz lat, gdzie mieszkasz?
    Tajemnica: Mam na imię Ania, jestem starsza od węgla i mieszkam na śląsku.
    Biały: Opowiedz nam jakie masz zaintersowania?
    Tajemnica: Generalnie bardzo kocham się w muzyce. Pod każdą postacią, od instrumentala po symfonię. Wychodzę z założenia, że nie słucha się gatunku tylko muzyki  - to ona niesie za sobą pewien przekaz. Można powiedzieć, że jestem muzykoholiczką. Zdecydowanie... hmmm kolejne zainteresowania... myślę, że wszelkie inspiracje w gotowaniu- lubię eksperymentować. No i lubię wyzwania.
    Biały: Czyli można tak powiedzieć, że grasz na instrumentach czy może na nerwach?
    Tajemnica: Nie było wzmianki, że gram na instrumentach tylko że lubię muzykę instrumentalną- nie łap mnie za słowka. Co do gry na nerwach - myślę, że byłoby spore grono osób, które by to potwierdziło.
    Biały: A więc jak to mówią za mój błąd - przepraszam . Masz może jakieś ulubione kawałki muzyczne czy słuchasz wszystkiego? (Chodzi o gatunek muzyczny.)
    Tajemnica: W zasadzie to jest kwestia mojego kaprysu. Nie ukrywam, że moje serce jest rozdarte między muzyką Rockową a Klubówkami, klimitami electro, melbourne beats... Lata 80' i 90' też nie są mi obce. Parę przykładów: 
    Biały: Przejdzmy do kolejnej częsci naszych emocjonujących pytań. Opowiedz nam jak trafiłaś na luzowanię.
    Tajemnica: Na luzownię trafiłam przypadkowo. Szukałam serwera, na którym jest kultura i w miarę ogarnięci ludzie.
    Biały: Rozumiem. Co sądzisz o naszej administracji?
    Tajemnica: Sieci? Serwera? Kogo dokładnie masz na myśli?
     Biały: Chodzi mi w szczególności o naszą administrację forum,  a o administracji serwera też możesz coś opowiedzieć.
    Tajemnica: W zasadzie nie mam zastrzeżeń ani do jednych ani do drugich... Linijka (wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) szybko roztrwania pieniądze w Eurobiznes, przez co cieżko jest wygrać, ale jest to do dopracowania  Baton z kolei - dobry kompan w powszednie dni robocze, trochę pyskuje, ale do rany przyłóż chłopak.  W roli humoro-poprawiacza doskonale spełnia się Creator, działa na mnie jak gaz rozweselacjący. Natomiast na dd2, to są same perełki  Generalnie do każdej osoby z luzowni mam jakiś sentyment.
    Biały: Rozumiem, rozumiem. Masz może jakieś propozycje do naszej redakcji, aby coś nowgo wprowadziła albo coś ogłaszała?
    Tajemnica: Żeby mniej piła!!!  hahaha
    Biały: Ale o kim mowa, bo ja nie wiem kto pije? 
    Tajemnica: Niech to zostanie tajemnicą. 
    Biały: Nie ma problemu, wszystko i tak wyjdzie hahah ;D
    Tajemnica: No, no.
    Biały: Mam taką propozycję: czy możesz  udzielić mi odpowiedzi na serię krótkich pytań?
    Tajemnica: Uhm.
    Biały: Pies czy kot?
    Tajemnica: Pies.
    Biały: Dobre wino czy whyski?
    Tajemnica: Kociołek panoramixa.
    Biały: A to tego nie piłem, muszę chyba spróbować ale cii...
    Tajemnica: Koniecznie .
    Biały: Bmw czy Audica A4?
    Tajemnica: Mercedes .
    Biały: Książka czy może e-book? 
    Tajemnica: Książka, zdecydowanie.
    Biały: Jak już jesteśmy przy książce, to może nam coś fajnego polecisz?
     Tajemnica: Powieść Nicoli Yoon "ponad wszystko", na której podstawie nota bene powstał film o tym samym tytule.
     Biały: A więc powolutku zbliżamy się do końca naszego przepięknęgo wywiadu.
    Dziękuję z całego serca za chęć udzielenia kilku odpowiedzi. Jeżeli masz ochotę możesz kogoś pozdrowić.
    Tajemnica: Pozdrawiam użytkowników i administrację Cs-Luzownia, jak również chciałabym podziękować Tobie, za chęć przeprowadzenia wywiadu z moją osobą.
     Biały: Miłego dnia.
    Tajemnica: Wzajemnie.
     
     
     
     
    Dziękuje za przeczytanie wywiadu, oczywiście możecie się pod nim wypowiadać.
    Jak myślicie, kto kolejny zostanie zaproszony na wywiad? Może Ty a może ktoś inny?
     Zapraszam do typowania -  a redaktor Biały złapie kolejną osobę na wywiad.
    Ja już się z wami żegnam, życzę miłego dnia.
    Pozdrawiam, Biały
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
  22. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  Cre[A]tOr w ''Dunkierka (2017)'' [Recenzja]   
    Operacja "Dynamo", pod takim kryptonimem rozpoczęto na przełomie maja i czerwca 1940 roku ewakuacje Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego oraz części wojsk francuskich i belgijskich z Dunkierki. Łącznie czterysta tysięcy żołnierzy oczekujących na pomoc pod naporem zbliżającego się frontu niemieckiego. Akcja filmu rozgrywa się na lądzie, morzu i w powietrzu, a głównymi bohaterami są zapewniający wsparcie lotnicze pilot Farrier (Tom Hardy), próbujący wydostać się z plaży żołnierz piechoty Tommy (Fionn Whitehead) oraz kapitan cywilnej łodzi Dawson (Mark Rylance), który wraz z synem Peterem (Tom Glynn-Carney) podobnie, jak wielu innych wyrusza do Dunkierki, by pomóc w ewakuacji żołnierzy. Głównie to właśnie ich losy śledzimy, przeskakując płynnie między kolejnymi wydarzeniami operacji "Dynamo". 
    Akcja toczy się na trzech płaszczyznach czasowych oraz przestrzennych. Z perspektywy morza, lądu i powietrza, które przeplatając się ze sobą mają dać pełny obraz opowiadanych na ekranie wydarzeń. Zabieg ten, choć nie nowatorski w kinie wojennym i dobrze znany z poprzednich filmów Nolana, różni się znacząco od większości podobnych form narracji. Przede wszystkim dzięki niesamowitej, a czasem wręcz przytłaczającej intensywności z jaką reżyser od pierwszej do ostatniej minuty prowadzi historię. Pod względem natężenia efektów audiowizualnych i montażowych porównać to można chyba tylko z ostatnią kilkunastominutową sekwencją "Incepcji". 
      
    Muzyka Zimmera przeszywa bębenki, niczym niekończący artyleryjski ostrzał. Kadry Van Hoytema układają się w kolejne niesamowite batalistyczne sekwencje. Bohaterowie natomiast pozornie poruszający się na otwartych przestrzeniach lądu, morza i powietrza, w rzeczywistości, czy to na małej łodzi, w kokpicie samolotu, lub zatłoczonym molo znajdują się w klaustrofobicznym stanie permanentnego zagrożenia od którego w żaden sposób nie są w stanie się uwolnić. 
    Taki sposób opowiadania niemal z marszu rzuca widza, może nie tyle w niekończącą się spiralę koszmaru wojny, co bardzo dosadnie konfrontuje go z poszczególnymi, następującymi po sobie zdarzeniami. Po krótkiej planszy informującej o tym gdzie i w jakich okolicznościach rozgrywa się akcja filmu, niemal natychmiast stajemy się jego integralną częścią, podążając za bohaterem bardziej, jako członek jego oddziału, niż bierny obserwator. Strach, niepokój i niepewność wylewają się z ekranu bardzo obficie, ale i nienachalnie, co zapewnia chwilami wręcz ekstremalne doznania i mocno
    przyspieszone tętno. 
    "Dunkierka" jest niemal całkowitym wizualnym i narracyjnym zaprzeczeniem tego czym był ostatni głośny film osadzony w realiach II Wojny, czyli "Przełęcz ocalonych" Mela Gibsona. Obserwujemy bohaterów w sposób niemalże dokumentalny, pozbawiony psychologicznych ozdobników i pseudointelektualnych nadinterpretacji. Nolan pokazuje ludzi w konkretnych sytuacjach. Wykonujących swoje obowiązki, starających się przeżyć i wbrew rozsądkowi robiących to co uważają za słuszne. Rzeczywistość, która ich otacza wymaga szybkiego działania, instynktownych reakcji niezbędnych do tego by przetrwać. I choć nie ma wśród nich herosów, którzy dokonywaliby nadludzkich czynów to tak naprawdę bohaterem jest każdy z nich. 
     
     
     
     

    Christopher Nolan.

    Christopher Nolan.

    Dramat Wojenny.

    21 lipca 2017 (Polska), 13 lipca 2017 (świat).
     

    2 nominacje.
     
     
     

           
          
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
  23. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  nyx w Wywiad z Tajemnica   
    Biały
    Tajemnica
     
     
    Biały :  Cześć, mógłbym Ci zająć sekundkę i przeprowadzić wywiadzik?
    Tajemnica : Tak, jasne.
    Biały: A więc zaczynajmy. Przedstaw się nam. , imię, ile masz lat, gdzie mieszkasz?
    Tajemnica: Mam na imię Ania, jestem starsza od węgla i mieszkam na śląsku.
    Biały: Opowiedz nam jakie masz zaintersowania?
    Tajemnica: Generalnie bardzo kocham się w muzyce. Pod każdą postacią, od instrumentala po symfonię. Wychodzę z założenia, że nie słucha się gatunku tylko muzyki  - to ona niesie za sobą pewien przekaz. Można powiedzieć, że jestem muzykoholiczką. Zdecydowanie... hmmm kolejne zainteresowania... myślę, że wszelkie inspiracje w gotowaniu- lubię eksperymentować. No i lubię wyzwania.
    Biały: Czyli można tak powiedzieć, że grasz na instrumentach czy może na nerwach?
    Tajemnica: Nie było wzmianki, że gram na instrumentach tylko że lubię muzykę instrumentalną- nie łap mnie za słowka. Co do gry na nerwach - myślę, że byłoby spore grono osób, które by to potwierdziło.
    Biały: A więc jak to mówią za mój błąd - przepraszam . Masz może jakieś ulubione kawałki muzyczne czy słuchasz wszystkiego? (Chodzi o gatunek muzyczny.)
    Tajemnica: W zasadzie to jest kwestia mojego kaprysu. Nie ukrywam, że moje serce jest rozdarte między muzyką Rockową a Klubówkami, klimitami electro, melbourne beats... Lata 80' i 90' też nie są mi obce. Parę przykładów: 
    Biały: Przejdzmy do kolejnej częsci naszych emocjonujących pytań. Opowiedz nam jak trafiłaś na luzowanię.
    Tajemnica: Na luzownię trafiłam przypadkowo. Szukałam serwera, na którym jest kultura i w miarę ogarnięci ludzie.
    Biały: Rozumiem. Co sądzisz o naszej administracji?
    Tajemnica: Sieci? Serwera? Kogo dokładnie masz na myśli?
     Biały: Chodzi mi w szczególności o naszą administrację forum,  a o administracji serwera też możesz coś opowiedzieć.
    Tajemnica: W zasadzie nie mam zastrzeżeń ani do jednych ani do drugich... Linijka (wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) szybko roztrwania pieniądze w Eurobiznes, przez co cieżko jest wygrać, ale jest to do dopracowania  Baton z kolei - dobry kompan w powszednie dni robocze, trochę pyskuje, ale do rany przyłóż chłopak.  W roli humoro-poprawiacza doskonale spełnia się Creator, działa na mnie jak gaz rozweselacjący. Natomiast na dd2, to są same perełki  Generalnie do każdej osoby z luzowni mam jakiś sentyment.
    Biały: Rozumiem, rozumiem. Masz może jakieś propozycje do naszej redakcji, aby coś nowgo wprowadziła albo coś ogłaszała?
    Tajemnica: Żeby mniej piła!!!  hahaha
    Biały: Ale o kim mowa, bo ja nie wiem kto pije? 
    Tajemnica: Niech to zostanie tajemnicą. 
    Biały: Nie ma problemu, wszystko i tak wyjdzie hahah ;D
    Tajemnica: No, no.
    Biały: Mam taką propozycję: czy możesz  udzielić mi odpowiedzi na serię krótkich pytań?
    Tajemnica: Uhm.
    Biały: Pies czy kot?
    Tajemnica: Pies.
    Biały: Dobre wino czy whyski?
    Tajemnica: Kociołek panoramixa.
    Biały: A to tego nie piłem, muszę chyba spróbować ale cii...
    Tajemnica: Koniecznie .
    Biały: Bmw czy Audica A4?
    Tajemnica: Mercedes .
    Biały: Książka czy może e-book? 
    Tajemnica: Książka, zdecydowanie.
    Biały: Jak już jesteśmy przy książce, to może nam coś fajnego polecisz?
     Tajemnica: Powieść Nicoli Yoon "ponad wszystko", na której podstawie nota bene powstał film o tym samym tytule.
     Biały: A więc powolutku zbliżamy się do końca naszego przepięknęgo wywiadu.
    Dziękuję z całego serca za chęć udzielenia kilku odpowiedzi. Jeżeli masz ochotę możesz kogoś pozdrowić.
    Tajemnica: Pozdrawiam użytkowników i administrację Cs-Luzownia, jak również chciałabym podziękować Tobie, za chęć przeprowadzenia wywiadu z moją osobą.
     Biały: Miłego dnia.
    Tajemnica: Wzajemnie.
     
     
     
     
    Dziękuje za przeczytanie wywiadu, oczywiście możecie się pod nim wypowiadać.
    Jak myślicie, kto kolejny zostanie zaproszony na wywiad? Może Ty a może ktoś inny?
     Zapraszam do typowania -  a redaktor Biały złapie kolejną osobę na wywiad.
    Ja już się z wami żegnam, życzę miłego dnia.
    Pozdrawiam, Biały
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
  24. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  CLIXXU w Rs's Na święta od Białego :D   
    http://www104.zippyshare.com/v/0aYQD4Cp/file.html
     
    Pozdrawiam .
  25. Super
    Mateuszek otrzymał(a) reputację od  CLIXXU w ''Dunkierka (2017)'' [Recenzja]   
    Operacja "Dynamo", pod takim kryptonimem rozpoczęto na przełomie maja i czerwca 1940 roku ewakuacje Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego oraz części wojsk francuskich i belgijskich z Dunkierki. Łącznie czterysta tysięcy żołnierzy oczekujących na pomoc pod naporem zbliżającego się frontu niemieckiego. Akcja filmu rozgrywa się na lądzie, morzu i w powietrzu, a głównymi bohaterami są zapewniający wsparcie lotnicze pilot Farrier (Tom Hardy), próbujący wydostać się z plaży żołnierz piechoty Tommy (Fionn Whitehead) oraz kapitan cywilnej łodzi Dawson (Mark Rylance), który wraz z synem Peterem (Tom Glynn-Carney) podobnie, jak wielu innych wyrusza do Dunkierki, by pomóc w ewakuacji żołnierzy. Głównie to właśnie ich losy śledzimy, przeskakując płynnie między kolejnymi wydarzeniami operacji "Dynamo". 
    Akcja toczy się na trzech płaszczyznach czasowych oraz przestrzennych. Z perspektywy morza, lądu i powietrza, które przeplatając się ze sobą mają dać pełny obraz opowiadanych na ekranie wydarzeń. Zabieg ten, choć nie nowatorski w kinie wojennym i dobrze znany z poprzednich filmów Nolana, różni się znacząco od większości podobnych form narracji. Przede wszystkim dzięki niesamowitej, a czasem wręcz przytłaczającej intensywności z jaką reżyser od pierwszej do ostatniej minuty prowadzi historię. Pod względem natężenia efektów audiowizualnych i montażowych porównać to można chyba tylko z ostatnią kilkunastominutową sekwencją "Incepcji". 
      
    Muzyka Zimmera przeszywa bębenki, niczym niekończący artyleryjski ostrzał. Kadry Van Hoytema układają się w kolejne niesamowite batalistyczne sekwencje. Bohaterowie natomiast pozornie poruszający się na otwartych przestrzeniach lądu, morza i powietrza, w rzeczywistości, czy to na małej łodzi, w kokpicie samolotu, lub zatłoczonym molo znajdują się w klaustrofobicznym stanie permanentnego zagrożenia od którego w żaden sposób nie są w stanie się uwolnić. 
    Taki sposób opowiadania niemal z marszu rzuca widza, może nie tyle w niekończącą się spiralę koszmaru wojny, co bardzo dosadnie konfrontuje go z poszczególnymi, następującymi po sobie zdarzeniami. Po krótkiej planszy informującej o tym gdzie i w jakich okolicznościach rozgrywa się akcja filmu, niemal natychmiast stajemy się jego integralną częścią, podążając za bohaterem bardziej, jako członek jego oddziału, niż bierny obserwator. Strach, niepokój i niepewność wylewają się z ekranu bardzo obficie, ale i nienachalnie, co zapewnia chwilami wręcz ekstremalne doznania i mocno
    przyspieszone tętno. 
    "Dunkierka" jest niemal całkowitym wizualnym i narracyjnym zaprzeczeniem tego czym był ostatni głośny film osadzony w realiach II Wojny, czyli "Przełęcz ocalonych" Mela Gibsona. Obserwujemy bohaterów w sposób niemalże dokumentalny, pozbawiony psychologicznych ozdobników i pseudointelektualnych nadinterpretacji. Nolan pokazuje ludzi w konkretnych sytuacjach. Wykonujących swoje obowiązki, starających się przeżyć i wbrew rozsądkowi robiących to co uważają za słuszne. Rzeczywistość, która ich otacza wymaga szybkiego działania, instynktownych reakcji niezbędnych do tego by przetrwać. I choć nie ma wśród nich herosów, którzy dokonywaliby nadludzkich czynów to tak naprawdę bohaterem jest każdy z nich. 
     
     
     
     

    Christopher Nolan.

    Christopher Nolan.

    Dramat Wojenny.

    21 lipca 2017 (Polska), 13 lipca 2017 (świat).
     

    2 nominacje.
     
     
     

           
          
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.