6;58-7;10 po co miałem biec dalej skoro 1 ct był na besie i 2 kolejnych pobiegło w jego kierunku, więc jest 3 juz na bsie, usłyszałem ze minimum dwóch t jest od respa bo 1 ma m4 drugi kałacha, a że to oni mają przyjsc to sobie poczekałem, w trakcie przebiegania widac czapke terro który jest za winklem, wiec napewno nie wyparuje stamtad w ciagu sekundy, wiec czekam, nie mając juz fleszy mysle rzuce smoka to sie odwróci i biegne szybciorem, a tam o niespodzianka i dwóch t a nie jeden
7;57-8;04-7 myślałem, że mój kompan patrzy długą, będąc jednocześnie kimś kto jest na gali i sobie tam daje sygnały życia, aby przy ewentualnym ataku długa, gala móc ogarnąć oba miejsca będąc we dwóch blisko, lecz mój kompan okazał się afk... dlatego ruszyłem w kierunku długiej sam, jak widzisz machając głową, aby coś usłyszeć i wiedzieć dokładnie skąd był ewentualny dźwięk. Co to znaczy dobry gracz ? To taki co robi super banyhopy, czy taki który jest skuteczny i zabija, a nie ginie ? Dodatkowo tu dodam, że to tylko ffa i to po dwóch fifeczkach, bo mam akurat miesiąc wolny od stresów, gra bez spinki, zresztą to była już chyba czwarta mapa z rzędu i movement już gorszy. Słysze, że biegnie jak słoń z długiej to stoje i czekam, aż się zatrzymał więc się delikatnie wychyliłem, bo wiedziałem dokładnie dzięki słuchawkom właśnie, że stoi obok skrzynki. To słychać, gdzie ktoś jest na mapie co zresztą widać później gdy uciekłem na respa i skończył się czas
9;07 nie bardzo rozumiem. Bieglismy w trzech. HE używam do tego też aby sprawdzić czy jest wróg tam gdzie go rzucam, bo to się wyświetla czy go trafiłem czy nie, a tak nie było tero, pobiegło moich dwóch do środka, wiec uznałem ze cofne bo moze raszują be np albo srodek...
9;25 ??!! wiedział, bo gracz HOJNOS zabił ceteka na eko na gali, który zaraz potem ładnie upadł na glebe, a że miałem 18 hp to co miałem kozaczyc, spowolniłem ich delikatnie i czekałem na rozwój wydarzen. Tego typa z prawej, własnie niestety moje cziterskie oko niedostrzegło, bo skupiałem sie na samej gali i od respa ct. Smouka rzuciłem aby pomóc mojemu co stał schowany na romanie, aby ruszył do ataku, co sam po chwili zrobiłem i zostałem zabity, bo niestety był typek z prawej. Można się doczepić też, że za ciepło jest w kwietniu, tylko po co ?
11;18 po co miałem sie wychylac na srodek, skoro pobiegłem sam na gale z ct, a słyszałem jak sie strzelali ze srodka czy z zielonych(potencjalnie mogą za chwile do mnie podejsc), zreszta wybiegając na gale, terro z trupa cie jadą jak dzieciaka
11;32 To Ty widziałeś nie ja, że ktoś tam jest, ale skoro ct już są prawie wszędzie, a pozostaje górny trup i od respa przed be, a cetek tam pobiegł to niech se biegnie co mam z nim za raczke do fraga biec ? Widze tabem całe ct żyje prawie i zostało dwóch czy jeden tero, a jestem przy respie to stoje i czekam na koniec rundy.
12;00 strzelając tam, moim celem jest trafic tych co idą od respa do trupa, a gdy mam kompana w trupie od dolnego skupiam na sobie uwage ze strzelam z ak głosno to on wtedy moze wlasnie sobie wbiec, co moze spowodowac ze terro beda biegali wiec ktorys przypadkiem moze dostac banie. To ze zaden nie dostal swiadczy o tym ze nic nie mam
12;24 skoro pobiegli moi raszowac to sie wrociłem z powrotem na beesa, bo jestem cetem i mam pilnowac beesów, a ze muffin zabil z awp kogos i uslyszalem zaraz po tym nastepnego to wylazlem. Zreszta gdybym cos mial to myslisz ze olał bym typka z okna ? zreszta w tej akcji spierdoliłem bo nie uslyszalem jak tupnął, co slychac na demku. Myslalem ze uciekl na srodek jakos
12;40. podniosłem aka a z longa mógł ktos wybiec wiec tam celowałem, a ze uslyszalem ze na srodku jest typek to skrecilem myszką..
13;30 jakie wh, nie trafilem nic z awp i digla, slaba akcja z mojej strony
14;20 spadki fps bo to laptop na ruterze, gdzie czasem ping skacze do 50-60 z powodu, za pewne takiego bo ktos nagle na innym kompie np właczy sobie film na jutubie, gdybym mial cos to bym sobie na kosie wybiegl na dlugą z powrotem ?
15;05 lol. czyli nie można sobie rzucić flesza do trupa i nie wbiec bo się jest słabym graczem czy co ? Patent prosty, zdradzę sekret, ale po cichu... Gdy rzucisz flesza jako ct, a nawet dwa to jest spora szansa ze ci terro co biegli na be, nagle sie zatrzymają w tym tunelu od ich respa, a wtedy łatwo jest ich po prostu rozpierdolić jak widzisz niestety mi sie to nie udaje co runde bo niestety ich nie widzę jak Ty przez ściany
15;19 15;25 myszka mi sie zacieła na podkładce i potem sprawdzalem czy jest okej., a tego terro co sobie przebiegl za skrzynke doskonale było słychac, wiec jesli tego nie slyszales to mozesz jeszcze popracowac nad dzwiekiemw grze (kodeki czy cos) lub sluchawkami
16;00 kolejna sytuacja gdzie slyszę jak koleś sie zbliza coraz glosniej do bramy i zaraz nią wyjdzie, żaden wyczyn
16;10 a slyszałej HE ktory wpadl na bsa ? dalej juz slychac najpierw jak tupie na anarchi a potem strzela z digla
16;25 może tutaj wlaśnie jest to doświadczenie ? nie pobiegłem od razu na pałe głośno na gali tylko po kolei jak komandos na wroga
16;45 skróciłem, bo wczesniejsze strzelanie przez sciane nie przyniosło rezultatu, a i w tej akcji nie celowałem od razu prosto w typa tylko tam gdzie sie "zawsze" celuje
17;53 pestkowanie przez sciany w rozne miejsca sluzy temu aby zlokalizowac gdzie jest, bo przeciez jak trafisz to sie wyswietla, ze trafiles. Nie wykorzystał bym tego faktu ze jest tam ich wiecej ? nikogo nie zabiłem
19;14 gdzie pod nim ? ten podskok jest po to aby zobaczyc czy jest ktos w dolnym. Tego typa z za skrzynki nie uratował jego słaby refleks.
ping 10 mam to i szybszy jestem od tego co ma 40, sorry ;d
Straciłem na to godzine, i czuje sie jak debil. Trzydziestolatek walczy o ub na luzowni jak o zasiłek dla rodziny.
Nie mam ogrania bo nie mam czasu juz grac po 8 godzin dziennie, dodatkowo klawa na lapku i stara 15 letnia myszka, ale doskonale znam tą grę i czuje się w niej jak ryba, może stąd po 70 fragów. rozumiem ze to irytuje, ale takie prawa dżungli.
Prosze o UB
