Skocz do zawartości

O.S.T.R. – „Życie po śmierci” [RECENZJA]


Tajemnica

Rekomendowane odpowiedzi

Niemal rok temu byłem jednym z wielu, którzy na nowo uwierzyli w Adama, jego rap i to, że nie zatracił się do końca w taśmowym wydawaniu płyt. "Podróż zwana życiem", zapowiadana jako najważniejsza płyta w karierze Ostrego, zyskała uznanie fanów i status platynowej. "Życie po śmierci" miało być natomiast "najbardziej osobistą płytą w karierze"…

rc2ktkqTURBXy85NzgwZDEwODc5OTE4YzlhNzEzZ
 

 

"Na początku stycznia zeszłego roku moja rodzina przeżyła dramat związany z moją ciężką chorobą i walką o życie. W konsekwencji zaistniałych wydarzeń zmieniłem się o 180 stopni. Pozbyłem się nałogów i zacząłem powoli przyzwyczajać organizm do tak zwanego zdrowego trybu życia..." - napisał O.S.T.R. do swoich fanów, nakreślając, jak będzie wyglądała jego najnowsza płyta. Zapowiadało się ciężko...

Po pierwszym przesłuchaniu "Życia po śmierci" przypomniała mi się historia Too Poetica z grupy Gravediggaz. W przejmującym numerze "One Life" The Last Emperora opowiada o potwornej walce z rakiem jelita grubego i tym, jak oszukał śmierć, wyrywając dla siebie jeszcze dwa i pół roku życia. To były jego ostatnie wersy. Zmarł, nie doczekawszy premiery czwartego LP macierzystej formacji.

 

Po drugim przesłuchaniu spojrzałem na półkę z płytami. Z każdą z nich wiążą się jakieś wspomnienia. Połamana okładka "7" - wynik bójki o ostatni egzemplarz w lubelskim Empiku, brak "O.C.B." - dostali ją ode mnie chłopaki z Ozomatli podczas naszego spotkania po premierze "Fire Away"... To też godziny spędzone z Ostrym na backstage'ach, prowadząc rozmowy o konsolach, przyprawach, samplach, rodzinie i dzieciach. Gdy pytałem, czy nie jest zmęczony zdjęciami z fanami (czasem trwało to dobre kilka godzin) odpowiadał, że to jest jego praca i nikogo nie zostawiał bez autografu.

Żeby rozwiać ten cmentarny klimat przytoczę anegdotę: podczas jednej z naszych rozmów Adam nerwowo ruszał ręką. Było to tak irytujące, że aż zapytałem, dlaczego to robi. Okazało się, że żona zainstalowała mu w zegarku krokomierz i on w ten sposób "nabijał" kolejne kilometry.

 

 

"Najbardziej osobista płyta w karierze" nie jest stwierdzeniem na wyrost. Wbrew pozorom nie jest to płyta smutna. Biją z niej siła i zwycięstwo. Ostry wyeliminował przypadkowe wersy, nie ucieka w abstrakcję. Szczerze, słowo po słowie przeprowadza słuchacza przez najgorsze chwile w życiu: widmo śmierci, szpital i tęsknotę za sceną. Tyle emocji w rapie nie było od dawna. Raper nie marnuje nawet sekundy, zmienia flow, podśpiewuje, eksperymentuje – na "Życiu po śmierci" jest miejsce na trap ("Nie pisz SMS-ów") i nu beats ("To mój dzień"). Killing Skills wykonali masę dobrej roboty, łącząc klasyczne brzmienia z nowoczesnymi – idealnym przykładem jest "WudźTangClan", gdzie bit idealnie współgra z tekstem.

Na "Życiu po śmierci" nie ma miejsca na przypadek. Każdy element, począwszy od pudełka po skrecze i gości jest przemyślany. Nie chcę wam zdradzać wszystkich szczegółów, ale warto wydać pieniądze na oryginalny nośnik, choćby ze względu na rewelacyjną pracę Forina i małą karteczkę w środku.

To nie jest płyta roku, to płyta życia i cholernie boli to, że tak tragiczne doświadczenia zmusiły Adama do nagrania najlepszego i najbardziej dopieszczonego albumu w karierze. Pozostaje pytanie, które wcześniej czy później padnie – co dalej? "Podróż zwana życiem po śmierci"? Na tę chwilę wydaje mi się, że poprzeczka jest nie do przeskoczenia. (10/10)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko bedzie mu nagrac cos lepszego? nie przeskoczy poprzeczki? Co za bzdura! Zrobi, zrobi cos nowego i lepszego!

Wierze w to :D Jest jednym z niewielu ktorzy trzymaja w napieciu przed wydaniem krazka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.