Skocz do zawartości

[ZAMKNIĘTY] Jakie masz nałogi?


Tajemnica

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka Luzaki! 


Dziś pogadamy sobie o nałogach - czym są, od czego można się uzależnić i czy silna wola wystarczy aby zerwać z owym delikwentem :D 
--- Zachęcam do dyskusji! --- 

 

krowy_i_ich_nalogi.jpg

 

Nałogiem jest każde chorobliwe przywiązanie się do jakiegoś zachowania lub rzeczy, które pozwala nam uciec od rzeczywistości albo przynajmniej na chwilę o niej zapomnieć.

Źródła uzależnienia są dwa:

pierwszy, w którym mamy namacalny zewnętrzny przedmiot uzależnienia (tu mamy całą plejadę- leki, alkohol, narkotyki, jedzenie, odchudzanie, zakupy, środki odmładzające, operacje plastyczne, mycie się, praca, potrzeba przebywania w czyimś towarzystwie, sprzątanie i wewnętrzne, gdzie źródło tkwi we własnym organizmie, np. seks, hazard, sporty- zwłaszcza ekstremalne). Wszystkie uzależnienia mają podobne źródło: to choroba emocji. Są dane mówiące o czynnikach genetycznych, ja jednak mam przekonanie, że skłonność do uzależnień wiąże się z podświadomym powtarzaniem toksycznych wzorców zachowań i przekonań po swoich rodzicach. Uzależnieni to także ofiary nieprzepracowanych traumatycznych zdarzeń z przeszłości- przemocy, gwałtu, druzgocącej krytyki, zaniedbań fizycznych, opuszczenia przez rodziców, a także oddalenia, zobojętnienia emocjonalnego lub nadopiekuńczości rodziców wobec dzieci- plagi naszych czasów. Do grupy ryzyka należą osoby pochodzące z rodzin, w których brakowało miłości. Uzależniony ma zwykle niską samoocenę i kłopot z odczuwaniem, zaakceptowaniem i wyrażaniem emocji- zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Korzystanie z uzależniacza na chwilę przynosi ulgę, odblokowuje, ale i pogłębia proces nielubienia siebie. w ten sposób ludzie chcą sobie powetować emocjonalne „braki”, czyli coś, czego tak naprawdę brakuje im w życiu- miłości, opieki, zrozumienia, poczucia atrakcyjności, tolerancji. Uzależniacz bywa używany jako środek na depresję; to najprostsza, ale niestety nieskuteczna strategia walki ze smutkiem, samotnością, frustracją lub gniewem. Zakompleksionym i niepewnym w swej życiowej roli ludziom nałogowe zachowanie daje poczucie siły i kompetencji, podnosi ich poczucie własnej wartości, chroni przed stresem i jest gwarancją szybkiej poprawy nastroju. Niestety, do momentu, gdy trzeba ponieść tego konsekwencje: finansowe, zdrowotne, emocjonalne.

 

tumblr_static_9xvix0kzneo0co0c4cgcsoows_

 

 

Kiedy zauważysz, że absolutnie się nie możesz bez czegoś obejść zastosuj technikę „przechodzenia przez pustynię”. Po prostu odstaw to natychmiast. Nie wracaj do tego tak długo, aż poczujesz się silniej. Z większością „lżejszych” uzależnień można poradzić sobie domowymi sposobami. Pod warunkiem jednak, że odważnie przyznasz się przed sobą, że masz problem. Potem wystarczy trochę samozaparcia i umiejętne zapobieganie pokusom. Gdy domowe sposoby nie pomagają i czujesz, że nałóg zaczyna cię przerastać, czas zgłosić się do psychologa.


Leczyć uzależnienia można na wiele sposobów; mamy programy indywidualne i grupowe, zamknięte i stacjonarne, a udziałem farkmakologii lub bez. Oprócz słynnego programu 12 kroków, terapeuci stosują różne metody docierania do wewnętrznej harmonii człowieka, poszerzania jego samoświadomości po to, by wybierał dla siebie zdrowy model życia. Można pracować z rekonstrukcją poczucia własnej wartości, wypracowaniem nowych, własnych przekonań, docieraniem do własnych emocji i otwartym ich wyrażaniem. Sednem zdrowienia jest uzmysłowienie sobie tego, kim jestem i do czego mam prawo jako człowiek, jakie mam potrzeby, zasoby i ograniczenia. Jak asertywnie strzec własnego terytorium psychologicznego: odmawiać, prosić, wyrażać własne opinie, uczucia, chronić własne ciało i przestrzeń. Jak słuchać i kochać siebie, inwestować czas w to, co sprawia radość, jak pozbyć się strachu i poczucia winy w życiu. Potem- jak zdrowe relacje z ludźmi. Słowem, jak przejąć stery własnego życia zamiast pozwalać, żeby miotał nimi „uzależniacz”. Konieczną fazą jest zupełne „odstawienie” przedmiotu uzależnienia, czasami detoks (w przypadku uzależnienia od środków chemicznych). Analizujemy wpływ przeszłości tej osoby na teraźniejszość (stosunki rodzinne, obraz ojca, matki, ewentualne urazy)


Poza tym są metody pomocnicze: treningi relaksacyjne, medytacje (także joga).

 

na%C5%82%C3%B3g-ikony-wektory-klipart_cs

 


W przypadku takich uzależnień jak seks, sport, hazard, substancje odurzające pochodzą z wewnątrz naszego ciała. Są trudniejsze do leczenia, bo zawsze „ma się je pod ręką”, trudno je po prostu odstawić i kontrolować. Są to białka, tzw. endorfiny, które regulują pracę mózgu. Podczas seksu, a zwłaszcza szczytowania, nasz organizm produkuje dużą liczbę tych białek. Odkryto, że budowa endorfin jest identyczna jak np. morfina. Podobnie białko o nazwie PEA, które wydziela się w mózgu podczas miłosnych zalotów ma analogiczną budowę do amfetaminy- narkotyku o silnie pobudzającym działaniu. Erotyzm ma więc funkcje odurzające. Uzależnieni potrzebują coraz mocniejszych, różnorodnych i częstszych doznań, aby osiągnąć ten sam stopień ulgi.

 

Ludzie uzależniają się od wszystkiego. Od kropli do nosa, syropu na kaszel i środków przeczyszczających.


*PYTANIA: :reading:
Jakie są Wasze uzależnienia?? 
Czy są nałogi "pozytywne" ?? 
Z jakich nałogów Waszym zdaniem jest najtrudniej zrezygnować?? 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Matthy napisał:

Myślę że Alkohol ale można z tym walczyć :)

tsaa i rwanie dupeczek na tsku ;3 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniona od słodyczy pod każdą postacią...

Czy to schabowy czy chinol... xD

A tak poważnie, to myślę, że brakuje mi uzależnień takich typowych. Potrafię wyłączyć komputer, odstawić telefon - więc to odpada. Alkohol okazjonalnie, papierosków nie palę... :D 

Jestem czysta! :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@^*тнeozzғan^* a nałogowo się uśmiechasz?? :D 

 0zzfanka,
Eee... te czasy beztroskie już minęły ;P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Donator

A więc :) O csie rozpisywać się nie będę, bo to raczej norma tutaj :P jak się śni po nocach to chyba za dobrze już nie jest ;) 

Niegdyś Naruto, dziś Boruto ;) Dobrze, że wychodzi 1 odcinek na tydzień, chociaż to mnie ogranicza :DSłodycze też lubię :):):) u mnie w domu każdy zdaje sobie z tego sprawę :Dnawet ci najmłodsi... niech się cieszą, że w ogóle coś im zostawiam xD No i od jakiegoś czasu jestem co 3 dzień na gazie także...tego.. :P 

Z oficjalnych nałogów byłoby na tyle :P 

 

Czy są nałogi "pozytywne" ?? - Robienie czegoś dobrego dość często, określiłbym mianem pasji, a pasja, no to wiadomo, jest coś takiego ;) 

 

Bym zapomniał... tego wyżej wspomnianego ''gazu'' proszę nie interpretować dosłownie :) kryje się tu pewien słaby żart :D 

Edytowane przez Frankenstein
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.